Choć samochody są coraz bardziej zaawansowane technologicznie i wydajne, a także bezpieczniejsze, nigdy nie powinniśmy ich zaniedbywać. Istnieją złe nawyki, roztargnienie czy błędy, które wydają się niewinne, ale które w dłuższej perspektywie mogą spowodować, że samochód będzie musiał trafić do warsztatu, a których co więcej możemy uniknąć poświęcając tylko odrobinę uwagi. Oto najczęstsze awarie, które powodują konieczność wezwania pomocy drogowej.

Rozładowany akumulator

Rozładowany akumulator oznacza w zdecydowanej większości przypadków wezwanie pomocy drogowej. Może się to zdarzyć z wielu powodów, od złej konserwacji, przez awarię materiału, po po prostu pozostawienie włączonych świateł podczas lunchu lub przerwy w pracy. W takim przypadku, o ile nie znajdziemy w pobliżu kierowcy innego samochodu z klipsami (co zresztą zdarza się coraz rzadziej), trzeba będzie wezwać pomoc.

Słaba konserwacja

Zła konserwacja, czyli brak wymiany oleju i innych czynności, oznacza, że prawdopodobnie czeka nas jakaś awaria. Na przykład, awaria klocków hamulcowych, przebicie opony, zerwanie paska rozrządu… Ten ostatni przypadek jest najbardziej niebezpieczny, ponieważ oznacza bardzo wysoki rachunek i ryzyko uszkodzenia silnika na zawsze. Konserwacja musi być kompletna i prawidłowa, inaczej spędzimy w garażu więcej czasu niż powinniśmy. Informacje o tym, jak konserwować i tuningować samochód zapewnia portal: https://swiatmotoryzacji.pl

Wyjazdy terenowe

Jest to praktyka, która nie musi mieć żadnych konsekwencji, jeśli będziemy używać głowy. Jeśli nasz samochód jest przygotowany do jazdy po drogach off-roadowych, a my robimy to delikatnie i ostrożnie, to będzie to przyjemne doświadczenie. Ale później, po powrocie, upewnij się, że wloty powietrza i filtry są czyste od kurzu i liści, lub roślinności, ponieważ w przeciwnym razie, ryzykujesz awarą.

Nie ignoruj lampki kontrolnej na desce rozdzielczej

Każda lampka kontrolna na tablicy rozdzielczej, która zapali się w czasie jazdy, powinna być natychmiast sprawdzona. Nie ma znaczenia, że się włącza i wyłącza (w rzeczy samej, to nawet bardziej niepokojące), jeśli coś ostrzega Cię o potencjalnym problemie, powinieneś udać się do warsztatu, aby sprawdzić, czy ostrzeżenie jest usterką, czy fałszywym alarmem. Ignorowanie wskazań na desce rozdzielczej prowadzi w prawie wszystkich przypadkach do usterki, o której byliśmy ostrzegani.